Prawa matek – spotkanie ponad podziałami
Moi drodzy zachęcam do oglądania mojego wystąpienia w Sejmie podczas spotkania pt: Prawa matek i kobiet w ciąży – 5.02.2020 r. Spotkanie było swoistym rodzajem „okrągłego stołu” dotyczącego praktyk kontolnych ZUS. Co ważne w spotkaniu wzięli udział posłowie wszystkich klubów parlamentarnych, przedstawiciele ZUS, MRPiPS, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz strony społecznej. Będzie ciąg dalszy 🙂
Na spotkanie zostałam zaproszona przez grupę matek walczących o swoje prawa oraz przez posłów.
Nagranie z całości spotkania jest dostępne na stronie Sejmu.
Dla osób, które nie mają ochoty oglądać mojej kilkunastominutowej wypowiedzi przygotowaliśmy transkrypcję. Śródtytuły i skróty pochodzą od nas.
Prawa matek i kobiet w ciąży – moje wystąpienie
Dzień dobry, radca prawny Katarzyna Przyborowska
Chciałam się wypowiedzieć jako praktyk, który prowadzi postępowania przeciwko ZUS. Jestem osobą, która występuje w imieniu osób odwołujących. Chciałam podsumować to, co działo się tutaj na sali i odpowiedzieć na pytanie pani poseł, jak wyglądają te postępowania w tej chwili w sądzie.
Zacznijmy od tego, że ZUS zaczyna postępowanie w momencie, kiedy powinien zostać płatnikiem. Czyli na etapie przyjmowania składek jest wszystko ok.
„Roszczenie”
Dopiero kiedy kobieta występuje z wnioskiem najczęściej to brzmi: „W związku z wystąpieniem z żądaniem wypłaty” albo z „roszczeniem o wypłatę zasiłku wszczynamy postępowanie wyjaśniające i prosimy…” i tutaj jest najczęściej lawina pytań.
Najczęściej te postępowania zmierzają do sprawdzenia, czy działalność jest rzeczywiście prowadzona. Jeżeli nie da się udowodnić kobiecie, że działalność nie jest prowadzona – zmierza właśnie do kontroli tego, czy ta zadeklarowana podstawa wymiaru składek miała odzwierciedlenie w przychodzie czy też w dochodzie firmy. I są to sprawy zarówno bieżące jak i też sprawy retrospektywne, co jest najbardziej bulwersujące w tej chwili.
Prawa matek – przepisy
Jeżeli chodzi o sprawy generalnie przepisów, przepisy nie zmieniły się. Przedsiębiorca deklaruje składkę niezależnie od swojego przychodu czy też dochodu. W momencie kiedy ponosi straty na działalności gospodarczej nadal odprowadza składki, przy czym składka chorobowa, która jest tutaj kluczową jest składką dobrowolną. Jeżeli przedsiębiorca jej nie płaci – nie ma świadczeń.
W tej chwili mamy taką sytuację, że od 2016 roku zmieniły się przepisy i żeby uzyskać najwyższe świadczenie musimy opłacić 12 składek. Jeżeli opłacimy ich mniej, to świadczenie może być proporcjonalne.
W tej chwili sytuacja wygląda tak, że ZUS bada każdą przedsiębiorczynię, czy ją było „stać” na podwyższenie składek. Co więcej bardzo często ZUS w decyzji pisze, że „podstawa wymiaru składek została podniesiona specjalnie, w celu uzyskania większego świadczenia”. Jest to zgodne z przepisami (uzyskanie wyższego świadczenia).
Orzeczenia SN – nie do tych spraw
Chciałabym tutaj zwrócić uwagę na te trzy orzeczenia, o których była mowa. Są to orzeczenia Sądu Najwyższego, natomiast nikt nie mówi w jakich stanach faktycznych zapadały te sprawy. Po pierwsze te sprawy doszły do Sądu Najwyższego w wyniku apelacji, chyba w dwóch przypadkach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Generalnie „clue” tych spraw dotyczyło tego, czy ta kobieta w ogóle była ubezpieczona, czyli prowadziła działalność gospodarczą. I na kanwie rozpatrywania tego, czy jest to przedsiębiorca ubezpieczony, czy też nie Sąd Najwyższy doszedł do takich konkluzji, że w tych przypadkach można badać tą podstawę wymiaru składek.
A więc nie dotyczy to przedsiębiorcy, który już jakiś czas prowadzi tą działalność gospodarczą, jest w systemie i owszem pobiera świadczenia. I w tej chwili pewne oddziały ZUS i inspektoraty należące do tych oddziałów prowadzą postępowania i sprawdzają kobiety, które kiedyś w przeszłości podniosły podstawę wymiaru składek, co oznacza że otrzymują „wysokie świadczenia”.
Prawa matek – wysokość świadczenia
Nie są to wcale wysokie świadczenia, bo mamy ograniczenie tej podstawy wymiaru składek. Są to świadczenia rzędu kilku tysięcy złotych, przy działającym przedsiębiorstwie, które cały czas ma koszty. ZUS-y wyraźnie piszą „w związku z wnioskiem o kolejną wypłatę zasiłku” albo „ponieważ kolejny raz żąda pani wypłaty zasiłku” my panią kontrolujemy oraz pytamy się dlaczego podniosła pani podstawę wymiaru składek? Jakie miała pani przychody? A potem ZUS w decyzji pisze, że było to ekscydencyje podniesienie wymiaru podstawy, właśnie dlatego żeby otrzymać wysoki zasiłek.
Odpowiedź na pytanie
Teraz odpowiem na pytanie pani poseł. Jeżeli chodzi o sprawy retrospektywne, gdzie ZUS wstecz wydaje tego typu decyzje. Całe szczęście z mojej praktyki wynika, że w pierwszej instancji zapadają orzeczenia pozytywne dla tych kobiet. Sądy uważają, że na tym etapie, kiedy ZUS kontroluje po raz kolejny tego samego przedsiębiorcę nie jest to zgodne z zasadami współżycia społecznego i skoro przepisy mówią, że jest to niezależne od podstawy wymiaru, to nie można tego robić. Zapadają orzeczenia pozytywne – ZUS wnosi apelację.
Postępowania trwają długo
Chciałam podkreślić jeszcze jedną rzecz. Często te postępowania trwają na przykład 4 lata. W tej chwili kończę postępowanie, gdzie decyzje zostały wydane w 2015 roku. Proszę sobie wyobrazić, że są to kobiety, które nie mają przez 4 lata wypłaconego zasiłku macierzyńskiego. Kończy się kiedy zapada orzeczenie drugiej instancji sądu apelacyjnego – w Warszawie na rozpatrzenie apelacji w sądzie apelacyjnym czekamy 2 lata na termin rozprawy. Taka kobieta dostaje swój zasiłek po 4 latach bez odsetek. ZUS twierdzi wówczas, że tak naprawdę ostatnim elementem do wydania decyzji pozytywnej było orzeczenie sądu apelacyjnego.
Obniżamy podstawę, bo tak…
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na to, że ZUS bardzo często jeżeli obniża podstawę wymiaru składek. Obniża ją do 60% a często do 30% wymiaru podstawy, czyli do tej najmniejszej. Nie miarkuje przy tym, że przedsiębiorcę stać byłoby na podstawę 120%, czy 150%, a nie 250%.
Co więcej bardzo często ZUS wydając opinie, wydaje je ze złamaniem przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Wydawane decyzje są lawinowe – bardzo często decyzja o zwrocie nienależnie pobranego zasiłku, (tutaj też można by dyskutować czy to był nienależnie pobrany zasiłek), te decyzje są wydawane na podstawie pierwszej decyzji, która jest nieprawomocna.
W takim przypadku ZUS powinien zawiesić to postępowanie o zwrocie nienależnie pobranego świadczenia, decyzję uchylić. Postępowanie powinno być zawieszone do czasu przeprocesowania przez sąd sprawy odnośnie podstawy wymiaru składek. Oczywiście ZUS bardzo często wydaje błędne decyzje dotyczące odsetek w tego typu przypadkach.
Brak możliwości ponaglenia
Chciałam też zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. W momencie kiedy ZUS prowadzi postępowanie wyjaśniające, bardzo często nie robi tego w terminach, które są w KPA, czyli 30 albo 60 dni. W dwa miesiące powinna być decyzja odnośnie wypłaty zasiłku. Jeżeli nie jest w stanie tego zrobić w terminie, to wysyła informację, że nie są w stanie zrobić tego w terminie, ale tutaj też łamie przepisy. Zgodnie z art. 35 albo 36 KPA powinien poinformować taką osobę, że ona ma prawo do ponaglenia i to ponaglenie powinno być rozpatrzone w terminie do 7 dni.
Gdy patrzę na tego typu pisma nigdy nie znalazłam informacji o tym, że przysługuje ponaglenie, natomiast znajduję informację, że zażalenie nie przysługuje. Często na korytarzach sądowych rozmawiam z pełnomocnikami ZUS-u i słyszę taką informację „bo ten twór przyszedł z centrali”. Dlatego panie które prowadzą te postępowania taki mają „szymel” gotowy i one nawet nie wiedzą, że w KPA została wprowadzona instytucja ponaglenia, i że ona przysługuje takiej osobie.
Niedostępne orzecznictwo
Bardzo często jeżeli są wydawane decyzje, to jest bardzo zła praktyka – decyzje są wydawane w oparciu o orzecznictwo, które jest niedostępne. Często są to wyroki które zapadły na świeżo i nie są prawomocne.
Ze zdumieniem i zdziwieniem przyjmuję, że na przykład ZUS Oddział Lublin w decyzjach listopadowych i grudniowych (2019) podawał orzeczenie, które zapadło w sprawie, którą prowadzę cały czas (jestem na etapie apelacyjnym), powołując się na to, że sąd mu przyznał rację, Więc „kobieto byłaś naciągaczką, oszustką, my ci teraz zmieniamy podstawę prawną”…
Trochę też kultury w pisaniu tych decyzji, bo jeżeli obywatel broni się sam, to niech on ma prawo dojść do tego orzeczenia sądu, bo ono powinno być opublikowane, a jeżeli ono jeszcze jest nieprawomocne to nie będzie opublikowane. Nie jest dostępne w Lexie, w Legalisie, nie jest dostępne na portalach internetowych sądów, a tak powinno być.
Koszty postępowania
Zwrócę jeszcze uwagę na koszty postępowania sądowego. Te sprawy sądowe są, i dziwi mnie bardzo statystyka, którą pan Prezes ZUS-u nam przedstawił, bo do mnie co tydzień zgłasza się kilkanaście osób z takimi sytuacjami, głównie niestety z Lublina czy też z Siedlec, bo tamtejsze oddziały wydają takie decyzje.
Te postępowania przed sądem są bezpłatne.
Ale żeby obywatelka odwołująca wygrała musi mieć pełnomocnika, a koszty zastępstwa procesowego w tych sprawach wynoszą 180 zł. Czyli w momencie kiedy odwołująca wygra i udowodni, że decyzja ZUS-u była nieprawidłowa, to ZUS musi jej wypłacić tytułem tego, że ona wzięła sobie pełnomocnika te 180 zł. Nie oszukujmy się to nie są stawki, za które pracują adwokaci czy radcowie prawni specjalizujący się w tego typu sprawach. Tak naprawdę obywatel musi sam ponieść koszt prawnika.
Świadczenie rodzicielskie
I ostatnia rzecz. W momencie kiedy mamy kontrolę osoby, która powinna pobierać zasiłek macierzyński, mamy także świadczenie rodzicielskie – każdej osobie nieubezpieczonej, która rodzi dziecko przysługuje 1000 zł świadczenia rodzicielskiego.
W momencie gdy ZUS prowadzi przedłużające się kontrole, to ZUS gdy ma możliwość płacenia to niech wypłaca te świadczenia. To jest minimalna kwota, którą powinna dostać każda osoba, czy jest czy nie jest ubezpieczona.
To pozwoliłoby zabezpieczyć na czas postępowania byt takiej osoby, dostałaby to świadczenie rodzicielskie w wysokości 1000 zł. Potem w wyniku kontroli okazałoby się czy rzeczywiście ma dostać wyższe świadczenie, czy jako nieubezpieczona powinna dostać tylko ten 1000 zł.
Te zmiany nowelizacyjne są bardzo proste i można je szybko wprowadzić. Ja mówię tutaj tylko i wyłącznie o zasiłku macierzyńskim, nie mówię tutaj o zasiłkach chorobowych. W momencie, gdy trwa postępowanie, to ono trwa właśnie bardzo długo, bo osoby nie wiedzą, że przysługuje im ponaglenie. Gdyby ZUS wypłacał te 1000 zł to mówiąc brzydko na te przysłowiowe „pampersy”- ta matka by otrzymywała i nie czułaby się jako ta, która musi się bez przerwy tłumaczyć.
Jeżeli chcesz samodzielnie złożyć poprawne odwołanie od decyzji – kup wzór, który przygotowałam
Nie przegap przedsprzedaży w najlepszej cenie
świetna praktyczna wypowiedź !
Dziękuję bardzo 🙂