Jak zepsuć sobie biznes będąc w ciąży i stracić z niej radość?
Powiem Ci jak można zepsuć sobie biznes będąc w ciąży. Można to zrobić bardzo prosto.
Wystarczy:
- 1. płacić niskie składki na ZUS/ płacić je nieterminowo lub wcale
- 2. przejść na zwolnienie lekarskie i nie mieć nikogo na zastępstwo
- 3. zacząć kombinować jak uzyskać wysokie świadczenia nie mając zielonego pojęcia o ubezpieczeniach społecznych
- 4. słuchając „dobrych rad” niefachowców (najczęściej rodziny i księgowej – sorry księgowe!)
- 5. mogę jeszcze długo wymieniać…
Przez lata poznałam wiele historii przedsiębiorczych kobiet, którym na etapie ciąży lub macierzyństwa stanął na drodze ZUS z jakąś paskudną decyzją. Wystarczy przeczytać choćby TEN mój wpis.
A to firma fikcyjna, a to praca na L4, a to za wysokie składki, a to za małe składki, albo czegoś brakuje...
Przez to taka przyszła mama się stresuje, płacze, źle sypia.
I często mówi – dlaczego tak późno do Pani trafiłam? Mogłam uniknąć złej decyzji i odwołania do sądu…
Rozwiązanie problemu
Jeżeli chcesz przygotować firmę na swoją ciążę i macierzyństwo bez kłopotów z ZUS to teraz masz super okazję.
E-book Ciąża, dziecko i własna firma. Jak prowadzić biznes w ciąży i na macierzyńskim bez kłopotów z ZUS razem z bonusem w postaci kalkulatora składek i świadczeń!
Jak zepsuć sobie biznes będąc w ciąży? Jak widzisz – można na wiele sposobów. Lepiej jednak nie psuć owoców własnej pracy i sięgnąć po e-book:
E-book może być także świetnym prezentem dla przyszłej mamy. Jest napisany przystępnym językiem, bez prawniczego zadęcia. Do tego intuicyjny kalkulator, dzięki któremu można obliczyć i zaplanować składki oraz świadczenia.
Możesz także zapisać się na mój newsletter:
Jeżeli masz jeszcze chwilę czasu, to przeczytaj te wpisy:
Włącz się do dyskusji